Ważne strony
Treść strony - wrzesien
Orlęta na zwycięskiej ścieżce
W weekend swoje mecze rozgrywały trzy sekcje Orła Głogowo - młodzik, senior i trampkarz - w takiej kolejności przebiegał weekend w Głogowie. Młodzik ruszył na wyjazdowy mecz z TAFem Toruń, seniorzy na boisku przy ulicy Sportowej 40A gościli Spartę Łubianka, a trampkarz, który połączony jest z drużyną TAFu, spotkał się w weekend z rówieśnikami z TKP Elana Toruń.
Młodzicy orła w zeszłym tygodniu rozpoczynali granie już w środę. Niestety w meczu z Pomorzaninem Toruń ulegli 2:1 i pozostał lekki niedosyt, bo byli w stanie wywalczyć remis. W Głogowie rąk jednak nie załamują i jak mówi staropolskie powiedzenie, „co się odwlecze, to nie uciecze”. W sobotę ruszyli na wyjazdowe spotkanie z TAFem Toruń i tak jak w tygodniu dało się czuć smutek po porażce, tak w weekend nastroje były zupełnie inne.
Chętnie pokusilibyśmy się o opis, ale mogłoby nam zabraknąć kartek. Starczy w krótkich żołnierskich słowach napisać, że nasza zdolna młodzież pokonała kolegów z Torunia, aż 13:1, a Krzysztof Majer ustrzelił aż 8 z nich!
Bramki w tym meczu zdobywali:
- 11' Krzysztof Mejer
- 14' Krzysztof Mejer
- 21' Ksawery Falkowski
- 32' Krzysztof Mejer
- 24' Krzysztof Mejer
- 41' Igor Konczalski
- 44' Krzysztof Mejer
- 49' Igor Konczalski
- 55' Krzysztof Mejer
- 57' Krzysztof Mejer
- 39' Krzysztof Mejer
- 47' Igor Konczalski
- 59' Olaf Pniewski
Druga kolejka toruńskiej „KEEZA” Klasy B z udziałem Orła Głogowo zapowiadała się wymagająco. Rywale poprzeczkę postawili bardzo wysoko. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0. Krzysztof Smoliński oddał mocny strzał z bocznej strefy boiska i bramkarz gości nie dał rady złapać futbolówki.
Druga połowa toczyła się w podobnym tempie, ale jeden z rywali po kilkunastu minutach otrzymał czerwoną kartkę. Nie znaczyło to jednak, że goście wrócą na własną połowę. Wręcz przeciwnie ruszyli ochoczo do ofensywy i zepchnęli spadkowicza do obrony. W 67 minucie goście zdołali wyrównać. Mecz nabrał jeszcze większej dynamiki, ale to nasi reprezentanci wykorzystali błąd rywali po stałym fragmencie i mocny strzał z dystansu na bramkę zamienił Jan Kulasiński. Po 7 minutach przyjezdni zdołali odpowiedzieć, ale Jankowi ewidentnie „żarło”. Podobnie jak za pierwszym razem przyłożył zza pola karnego i w 90’ piłka zatrzepotała w siatce. Wynik do końca nie uległ zmianie.
Dreszczowiec jakich mało, ale najważniejsze, że podobnie jak w amerykańskim kinie, zakończony happy endem.
Na koniec weekendu swój mecz rozgrywała drużyna TAF-Orzeł Toruń, czyli połączenie dwóch drużyn juniorskich. W meczu domowym podejmowali trampkarzy Elany Toruń, którzy tego występu do udanych raczej nie zaliczą. Nasi reprezentanci odnieśli spokojne zwycięstwo 6:2.
Orlętom starszym i tym młodszym gratulujemy i życzymy podtrzymania zwycięskiej passy jak najdłużej!